Troszkę zaniedbałam bloga, to prawda. Jednak powstało w tym czasie kilka rzeczy, które po troszkę będę tu prezentować.
Na pierwszy rzut idzie sweterek dla mojej córeczki. Celowo w niebieskim kolorze, żeby podkreślić jej niebieskie oczy.
Sweter robiłam z akrylowej antyalergicznej włóczki, która doskonale nadaje się na wyroby dla dzieci. Jest bardzo przyjemna w dotyku, mięciutka, i - co najważniejsze - gładka. Nie ma takiej możliwości, by coś dziecko "gryzło", drażniło. Początkowo myślałam, że włóczka ma dodatek jedwabiu, mimo że na etykiecie nie było o tym słowa. 100 % akryl. Spytałam w pasmanterii, co wyróżnia ten akryl od innego akrylu, na którym też przecież napisane jest, że 100 % akryl, jednak włóczka ma włoski i nie jest taka gładziutka. Pani powiedziała, że ta jest dla dzieci, że jest antyalergiczna.
Idealnie!
Swoją drogą - gdy ja byłam mała, rękami i nogami broniłam się przed wyrobami mojej mamy, bo one strasznie gryzły! A teraz? Jaki dostęp do przeróżnych rodzajów wszystkiego, nawet włóczki!
Do rzeczy! Oto sweterek!
Sweter robiłam ze wzoru koła, jednak w pewnym momencie przy kołnierzu troszkę go zwężałam, bo wydawało mi się, że gdy będę kontynuować koło, to kołnierz będzie zbytnio przykrywał ciekawy - moim zdaniem - środek koła. Chciałam, żeby był on odsłonięty.
Ale super pomysl :)
OdpowiedzUsuń